Bieszczady samochodem – co warto zobaczyć i co zwiedzić?
Bieszczady to rozległe pasma górskie o łagodnych zboczach. Zdobycie najwyższych szczytów gór nie jest trudne (Tarnica), a piękne widoki z tutejszych połonin zapierają dech w piersiach (np. Połonina Caryńska). Bieszczadzkie jeziora często uznawane są za jedne z najpiękniejszych w Polsce (Jezioro Solińskie, Jezioro Myczkowieckie). Bieszczady to także gratka dla miłośników historii i etnologii – warto odwiedzić największe miasta (Sanok, Rzeszów), a także podążyć śladami dawnych ludów, które zamieszkiwały te ziemie (Bolkowie, Łemkowie). A jaki jest najlepszy środek transportu po bieszczadzkich drogach? Turyści są zgodni – bez samochodu ani rusz. Poznaj nasz przewodnik po najważniejszych atrakcjach Bieszczad, do których można trafić, podróżując autem.
Bieszczady trasy samochodowe – Wielka i Mała Pętla Bieszczadzka
Jeśli podróżujesz samochodem, musisz wiedzieć jedno: Bieszczady oplatają dwie uliczne pętle – Wielka Pętla Bieszczadzka i Mała Pętla Bieszczadzka. To jedne z ważniejszych bieszczadzkich atrakcji turystycznych, utrzymane w dobrym stanie technicznym. Obie trasy uwielbiają motocykliści i rowerzyści, jadąc tłumnie po asfalcie. Pamiętaj zatem, by być ostrożnym! Co ważne, nie ma tu zbyt wielu stacji benzynowych. Lepiej zatankuj przed przejażdżką po pętlach.
Wielka Pętla Bieszczadzka
Wielka Pętla Bieszczadzka zaczyna się w Lesku. Liczy około 150 km. Podróżując po niej, masz możliwość zobaczyć najpiękniejsze zakątki Bieszczadów. Będziesz mijać m.in. Cisną, Wetlinę, Ustrzyki Górne, Lutowiska, Ustrzyki Dolne. Podróżując samochodem Wielką Pętlą Bieszczadzką, uważnie obserwuj krajobrazy – co jakiś czas zobaczysz nieduże zatoczki – możesz skręcić w polne dróżki, które prowadzą do danego zbiornika wodnych i zrelaksować się, zatopić stopy w chłodnej górskiej wodzie. To dobre miejsce na przerwę w trasie. Rozciągają się stamtąd piękne, niezapomniane widoki – idealny czas na realizację sesji zdjęciowych.
Mała Pętla Bieszczadzka
Mała Pętla Bieszczadzka to trasa zdecydowanie krótsza niż Wielka Pętla Bieszczadzka. Prowadzi przez przeciwległe rejony Bieszczad. Liczy około 90 km. Podróżując po niej, natkniesz się m.in. na Jezioro Solińskie, Hoczew, Polańczyk, Rajskie, Czarną Górną, Hoszów. Punktem końcowym podróży są Ustrzyki Dolne – dobra baza wypadowa na dalsze zwiedzanie, głównie atrakcji historyczno-etnologicznych, czyli: zabytkowych kościołów i cerkwi, muzeów i skansenów.
Bieszczadzki Park Narodowy – najważniejsze atrakcje turystyczne. Poznaj turystyczne Bieszczady
Na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego rozciągają się dziesiątki ścieżek przyrodniczych. Najwyższym szczytem w Bieszczadach (po polskiej stronie) jest Tarnica, o wysokości 1346 m n.p.m.
Tarnica – najpopularniejsze szlaki
Jest kilka szlaków prowadzących na Tarnicę, najwyższy szczyt Bieszczad. Najpopularniejszy ma kształt pętli i rozpoczyna się w miejscowości Wołosate. Początkowy punkt tej trasy jest jednocześnie jej końcem, dlatego cały odcinek można łatwo przejść zarówno pieszo, jak i samochodem. Uwaga! Jeśli wybierasz tradycyjny sposób poruszania się, bądź ostrożny na stromych zboczach. Idąc/jadąc szlakiem mijamy góry Rozsypaniec i Halicz, z których rozciąga się niezapomniany widok na okoliczną, bujną roślinność: charakterystyczną florę Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
Najbardziej wymagająca trasa na Tarnicę wiedzie przez urokliwą połoninę Bukowe Berdo. Turyści są zgodni: przygotuj się na zniewalający, piękny widok. Spektakularny, harmonijny pejzaż – szczególnie jesienią lub wiosną – już na zawsze zachowasz w sercu.
Szlak przez Bukowe Berdo i punkty widokowe – atrakcje w Mucznem
Wycieczkę na Tarnicę, wiodącą przez Bukowe Berdo, można połączyć z częścią historyczno-przyrodniczą – odwiedzinami w Centrum Promocji Leśnictwa i zwiedzaniem ruin dawnej leśniczówki Brenzberg w Mucznem. Nie zapomnij także o wdrapaniu się na pobliską, 30-metrową wieżę widokową (na szczycie wzgórza Jeleniowatego) – widać z niej Bieszczady w prawie pełnej krasie. To świetny punkt widokowy.
Dawna leśniczówka Brenzberg to miejsce zadumy i modlitwy – w 1944 roku doszło tutaj do mordu ponad 70 Polaków z rąk UPA.
Centrum Promocji Leśnictwa
Centrum Promocji Leśnictwa w Mucznem przygotowało świetną rozrywkę dla rodzin, czyli multimedialną wystawę przyrodniczą. To miejsce, w którym maluchy mogą obejrzeć unikatowe eksponaty lokalnej fauny. Osobom odwiedzającym towarzyszy przewodnik, który opowiada o zwyczajach dzikich zwierząt. Jeśli interesuje Cię fauna i flora Bieszczad, masz niepowtarzalną opcję, by poznać odpowiedzi na nurtujące pytania i zagadnienia.
Zagroda Pokazowa Żubrów
Masz jeszcze chwilę na zwiedzanie? Jeśli tak, koniecznie skieruj się do – znajdującej się nieopodal – Zagrody Pokazowej Żubrów. To zwierzęta (gatunek chroniony), które od zamierzchłych czasów licznie zamieszkiwały Bieszczady. Po II wojnie światowej ich populacja zaczęła się kurczyć w zatrważającym tempie (skutek polityki karczowania). Innym miejscem, w którym możesz spotkać się z tymi stworzeniami na żywo, jest Podlasie (Białowieża, Puszcza Białowieska).
Zagroda pokazowa ma ważne zadanie: sukcesywne zwiększanie populacji żubrów (gdy urosną i dojrzeją, trafiają do bieszczadzkich lasów). Przodkami obecnych, tutejszych żubrów są: Pulon, Pulpit, Puszczar, Pujar i Puleśna (jedyna samica) – te 5 osobników przytransportowano do Mucznem w latach 60. XX wieku.
Wypalanie węgla drzewnego
Skoro już jesteś w tej okolicach, spróbuj znaleźć chwilę na jeszcze jeden przystanek w podróży – odwiedź stanowisko edukacyjne „Wypalanie Węgla Drzewnego”, leżące nieopodal Pszczeliny. Znajduje się tu kilka tablic informacyjnych, stare retorty i wóz mieszkalny – dom dla pracowników, którzy zajmują się wypałem.
Bieszczadzkie połoniny – szlaki turystyczne
Najpopularniejsze połoniny w Bieszczadach to: Połonina Wetlińska (absolutny must-see, gdy jesteś pierwszy raz w tych rejonach), Połonina Caryńska i Połonina Bukowska. Trasa na Połoninę Caryńską ciągnie się od Ustrzyk Górnych bądź Brzegów Górnych.
Dość stromy, żółty szlak na Połoninę Wetlińską rozpoczyna się w Przełęczy Wyżnej (parking), a następnie trzeba podążać wzdłuż Głównego Szlaku Beskidzkiego, Przełęczy Orłowicza i góry Smerek. Po drodze będziesz mijać kultowe schronisko „Chatka Puchatka”.
Schroniska w Bieszczadach
Bieszczady nie są „wymagające” w takim samym stopniu, co np. Tatry, Sudety. Stosunkowo łagodne zbocza przyciągają rodziny z dziećmi, a nie alpinistów. Większość turystów nie decyduje się na wielodniowe wędrówki po bieszczadzkich pasmach górskich. Liczba schronisk jest zatem nieporównywalnie mniejsza niż na innych terenach. Najbardziej znane schroniska to: Chatka Puchatka i Bacówka pod Małą Rawką. Te miejsca odpoczynku nie są jednak oblegane tak, jak np. na Morskim Oku. Turyści nocują raczej w pensjonatach lub kempingach, ulokowanych w dolinie.
Bacówka Jaworzec
Trzecie bieszczadzkie schronisko – Bacówka Jaworzec – mieści się zaledwie kilka kilometrów od Wielkiej Pętli Bieszczadzkiej. Musisz kierować się na Jaworzec, a następnie minąć wioskę Kalnica, na której terenach znajdziesz dziką kamienistą plażę (popularną wśród miejscowych). Bacówka, położona niedaleko plaży, została wybudowana w newralgicznym punkcie – akurat tak, by mieć widok na miedze – wyższe pasy, oddzielające kiedyś pola uprawne Bojków (tereny opuszczone od przeszło stu lat).
Mała i Wielka Rawka. Punkt widokowy
Całe Bieszczady to nie tylko połoniny. Jeśli lubisz aktywne wycieczki po górach, koniecznie musisz wdrapać się na Małą i Wielką Rawkę. Cała wyprawa zajmuje połowę dnia, a trasa jest tylko umiarkowanie wymagająca.
Startujemy od Przełęczy Wyżniańskiej (między Brzegami Górnymi a Ustrzykami Górnymi). Poszczególne odcinki drogi da się wytyczyć, odgradzając je charakterystycznymi punktami. Pierwszy odnośnik to bacówka PTTK Pod Małą Rawką. Stamtąd droga staje się bardziej kręta, a zielony, 2-kilometrowy szlak wznosi się zauważalnie – aż dotrzesz do Małej Rawki (drugi punkt). Kolejny, płaski szlak prowadzi do Wielkiej Rawki (trzeci punkt). Chętni mogą wdrapać się jeszcze wyżej, niebieskim szlakiem – aż na szczyt Krzemieniec. Czeka ich tu nagroda – trójstyk polskiej, słowackiej i ukraińskiej granicy państwowej. To jednocześnie punkt widokowy. Najlepsza droga powrotna wiedzie przez Wielką Rawkę i Bacówkę.
Jeśli udało Ci się pokonać całą trasę – gratulacje. Nie każdy ma siłę dotrzeć aż tutaj.
San – poznaj jego Źródło
Źródło Sanu mieści się w okolicach Przełęczy Użockiej, zlokalizowanej się po ukraińskiej stronie granicy. To punkt graniczny – między Polską, Unią Europejską a Ukrainą. Źródełko trudno uchwycić, ponieważ ukrywa się pod namokłą kupą liści. San jest wysoko urodziwą rzeką.
Najłatwiejszy szlak, który prowadzi bezpośrednio do Źródeł Sanu, wiedzie przez Sianki (nieistniejąca już wieś), skrywającą historię hrabiostwa Stroińskich. To tereny należące do tzw. Bieszczadzkiego Worka – najbardziej dzikiej części regionu, zlokalizowanej w części Doliny Górnego Sanu. Przez wiele lat podróżowanie po tych rejonach było surowo zakazane (teren zamknięty).
Rezerwat przyrody Sine Wiry
Sine Wiry to niewielki rezerwat krajobrazowy, który chroni przełom doliny rzeki Wetliny. Leży on na terenach dawnych, zapomnianych bieszczadzkich wiosek Zawój i Łuh. Uroki tego miejsca mogą poznać jedynie nieliczni szczęściarze. Wszystko zależy od poziomu wody rzecznej Wetliny – jeśli jest wysoki, to zaczyna ona kotłować się na wystających progach skalnych, w wyniku czego powstają fantastyczne kaskady i wiry.
Osoby, które miały szczęście pojawić się tutaj w odpowiedniej chwili, są jednogłośnie zachwycone tym wodnym widowiskiem.
Jeśli jednak nie miałeś dużo szczęścia – nie szkodzi. Wciąż możesz zanurzyć stopy w chłodnej, górskiej wodzie potoku Wetlina – idealne odprężeniu po całym dniu wędrówki.
Rezerwat przyrody Sine Wiry – trasa rowerowa i piesza
Aby dotrzeć do rezerwatu Sine Wiry, musisz wpierw dojechać do miejscowości Polanki, a następnie przejść 3-kilometrową trasę, prowadzącą do ścieżki przyrodniczo-edukacyjnej „Sine Wiry”. Podążając według zaleceń, odnajdziesz m.in. skałę przypominającą łosia. Drugim fragmentem ścieżki edukacyjnej jest tzw. ścieżka „Bieszczady Odnalezione”, która poprowadzi Cię śladami dawnych wiosek.
Jezioro Solińskie
Jezioro Solińskie to jedna z najważniejszych atrakcji Bieszczad. Piastuje miano największego w Polsce sztucznego jeziora. Powstało w 1968 roku. Najistotniejsza część budowy to rozległa betonowa zapora na Sanie, na której szczycie stworzono ścieżkę spacerową. Przechadzając się po tamie w Solinie, możesz rozkoszować się niepowtarzalnymi widokami na bieszczadzkie pasma górskie. Spacer można urozmaicić – poprzez przejażdżkę koleją liniową na pobliską górę Jawor.
Okolice Jeziora Solińskiego to zagłębie turystyczne – masz możliwość popłynąć wzdłuż wód Soliny statkiem pasażerskim lub żaglówką. Liczne biura turystyczne organizują ciekawe wycieczki po pobliskich terenach. Nie zapomniano również o dzieciach – mogą one spędzić czas w parku linowym, parku rozrywki Tajemnicza Solina lub na plażach.
Spokojniejsze, mniej turystyczne tereny mieszczą się na południowej części Soliny – w okolicy Zawozu, Bukowca i Rajskiego. To miejsce upodobali sobie m.in. wędkarze.
Wodospad Szepit
Bieszczady nie słyną z wodospadów – da się je policzyć na palcach jednej dłoni. Największy z nich to wodospad Szepit. To powinien być Twój obowiązkowy punkt wycieczki. Ów wodospad ma 8 metrów wysokości. Turyści nie mają do niego bezpośredniego dostępu, mogą jedynie podziwiać z tarasu widokowego.
Torfowisko Tarnawa
Jeśli szukasz nieoczywistych atrakcji przyrodniczych w Bieszczadach, koniecznie udaj się na wycieczkę do torfowiska Tarnawa, przez które prowadzi drewniana ścieżka dydaktyczna. Przechadzając się po kładce, możesz podziwiać – widniejące z oddali – szczyty Bieszczad. Ścieżki układają się w dwie pętle – zachodnia, krótsza jest odsłonięta, natomiast dłuższa, wschodnia, prowadzi przez las. Jeżeli dobrze się wsłuchasz, z porośniętego trawą torfu dosłyszysz dźwięki przeróżnych ptaków i zwierząt – lokalnej fauny.
Cała trasa przez torfowisko Tarnawa wynosi raptem 2,5 kilometra.
Bieszczadzka Kolejka Leśna
Jedną z największych atrakcji Bieszczadów jest Bieszczadzka Kolejka Leśna – pozostałość po sieci kolejach wąskotorowych, które w poprzednich stuleciach przejeżdżały po tych ziemiach. Ów środek transportu powiązany był z intensywną eksploatacją drewna przez lokalnych przedsiębiorców – masowe karczowanie już się skończyło. Teraz Bieszczadzka Kolejka Leśna ma zastosowanie jedynie w turystyce. Główna stacja kolejki mieści się w Majdanie w okolicach Cisnej (znajduje się tutaj też małe muzeum – izbę pamięci kolejki na stacji w Majdanie – które warto zwiedzić w oczekiwaniu na pociąg). Podróż Bieszczadzką Kolejką Leśną trwa łącznie 2 godziny. Kolej wąskotorowa dojeżdża do Balnicy (miasto leżące na granicy ze Słowacją) i wraca – do Majdanu. Czasami, w okresie wakacyjnym, niektóre pociągi prowadzone są przez wąskotorowy parowóz – przejazd tak wiekową maszyną nie zdarza się często.
Ustrzyki Górne i Ustrzyki Dolne
Bieszczady kojarzą się często turystom z dwiema miejscowościami – Ustrzykami Dolnymi i Ustrzykami Dolnymi. Mimo zbieżności nazw różnią się wielkością oraz położeniem na mapie. Ustrzyki Górne to niewielka turystyczna wieś, położona znacznie bliżej gór. To dobra baza wypadowa. Wychodzi stąd większość szlaków. To także końcowy przystanek busów.
Ustrzyki Dolne to miasteczko, położone bardziej na północ. Największe atrakcje to Muzeum Przyrodnicze Bieszczadzkiego Parku Narodowego, Muzeum Młyna oraz Izba Regionalna (ulokowana w Bieszczadzkim Centrum Turystyki i Promocji).
Sanok
Sanok to jedyne duże miasto, położone najbliżej Bieszczad. Dalej jest już tylko Rzeszów.
Zabytkowy Rynek stanowi mieszankę dwóch stylów – wyremontowane, zadbane, wiekowe budynki (np. Ratusz, budowla Starostwa Powiatowego) mieszają się z betonowym placem. Wielu urbanistów zarzuca włodzarzom miasta, że brak jakiejkolwiek roślinności szpeci ten rejon. Pierwsze połacie zieleni mieszczą się dopiero w Parku Miejskim z Kopcem Mickiewicza.
Sanok – co zwiedzić?
Odwiedzając Sanok, koniecznie wybierz się do Zamku Królewskiego, pełniącego jednocześnie rolę Muzeum Historycznego. Znajdują się tutaj też inne wystawy stałe, m.in. kolekcja ikon uratowanych z podkarpackich wiosek czy ekspozycja obrazów Zdzisława Beksińskiego, rodowitego mieszkańca Sanoka.
Jeśli interesuje Cię bardziej historia aniżeli sztuka, udaj się do Skansenu (Muzeum) Budownictwa Ludowego, mieszczącego się po drugiej stronie Sanu. Znajdują się tutaj rekonstrukcje chałup i świątyń sprzed stuleci. Ten skansen określa się – pod względem liczby zgromadzonych zbiorów – jako największe muzeum etnograficzne w Polsce. Zwiedzanie przebiega przez strefy – poświęcone budownictwu Bojków, Łemków i mieszkańców pogórza.
Drewniane cerkwie Podkarpacia z listy światowego dziedzictwa UNESCO. Inne Bieszczady. Atrakcje samochodem
Podkarpacie i Małopolska słyną z zabytkowych, drewnianych kościołów – należących do Szlaku Architektury Drewnianej. Część bieszczadzkich świątyń została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Wszystkie bieszczadzkie, zabytkowe cerkwie mają wspólne cechy: konstrukcję zrębową (bez użycia gwoździ).
Kościół Wniebowzięcia NMP i św. Michała Archanioła w Haczowie
To jedna z najstarszych świątyń na terenie Bieszczad i – co ważne – prawdopodobnie największa na świecie budowla tego typu. Znajduje się na liście UNESCO. Kościół pochodzi z XV wieku. Jego patronką jest Matka Boska Bolesna, której figura mieści się wewnątrz świątyni. Kościół w Haczowie można zwiedzić tylko z przewodnikiem – musisz umówić się z wyprzedzeniem, na konkretną godzinę.
Cerkiew św. Michała Archanioła w Turzańsku
To kolejna bieszczadzka świątynia przypisana do listy UNESCO. Cerkiew zbudowano w 1803 roku. Cechuje się stylem łemkowskim. Jej konstrukcja nawiązuje do murowanych cerkwi bizantyjskich. Wewnątrz świątyni znajdują się polichromie autorstwa Josyfa Bukowczyka – źródło wiedzy o codzienności Łemków z XIX wieku. Cerkiew jest wciąż w użyciu – służy niewielkiej społeczności Łemków, którzy osiedlili się (powrócili) na swoich historycznych ziemiach, niedługo po II wojnie światowej.
Kościół pw. Wszystkich Świętych w Bliznem
To sakralna budowla z XV wieku, wpisana na listę UNESCO. Konstrukcją i układem zewnętrznym przypomina kościół w Haczowie. Znajdują się tu cenne, wybitne malowidła ścienne z przełomu XVI i XVIII wieku. Historycy sztuki zachwycają się również figurą Matki Bożej Królowej Pełnej Łaski.
Cerkiew św. Michała Archanioła w Smolniku
To piękna świątynia z 1791 roku – kolejna, która znajduje się na liście UNESCO. Wybudowano ją w stylu Bojkowskim. Kiedyś jej otoczenie było zupełnie odmienne – stanowiła centralny punkt dużej wsi (bojków). Dziś natomiast samotnie góruje na szczycie wzgórza.
Cerkiew greckokatolicka pw. św. Mikołaja w Hoszowie
To stosunkowo nowa świątynia, którą można pomylić z kościołem w Haczowie. Budowa cerkwi rozpoczęła się jeszcze w międzywojniu, ale na zakończenie trzeba było poczekać do 1948 roku. Co ciekawe, świątynia nigdy nie była miejscem sacrum – wiernych wysiedlono do ZSRR. Nie znajdziesz w niej zatem cerkiewnego wyposażenia czy ikonostasu.
Cerkiew Opieki Bogurodzicy w Równi
To urokliwa cerkiew z XVIII wieku. Jej symbolem jest ikona Bogurodzicy z Dzieciątkiem, która cudem ocalała z potężnego pożaru w XVII wieku. W związku z wysiedleniem lokalnej ludności w dwudziestoleciu międzywojennym świątynia służyła jako magazyn rolniczy. Obecnie jest wyremontowana i pełni funkcję kościoła rzymskokatolickiego.
Cerkiew Opieki Matki Boskiej w Komańczy
To wyjątkowo pechowa świątynia w całych Bieszczadach – doszczętnie spłonęła w 2006 roku. Ocalała jedynie wolnostojąca dzwonnica. Ku rozpaczy historyków sztuki, z dymem poszły wtedy m.in. ikonostas i ołtarz z XIX wieku. Choć cerkiew ponownie odbudowano, nie należy już do zabytków.
Co ciekawe, Komańcza to miejscowość, w której stoją obok siebie cerkiew greckokatolicka, prawosławna i katolicki kościół. Katolicki Klasztor Sióstr Nazaretanek jest dostępny dla zwiedzających. Turystów szczególnie interesuje kilka izb w budynku – to w nich internowany był prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński. Dookoła świątyni poprowadzono kilka ścieżek spacerowych, którymi dotrzesz m.in. do figurki Matki Boskiej Leśnej.
Cerkiew w Łopience – tajemnica Bieszczad
Cerkiew w Łopience – urocza, białościenna świątynia z drewnianą dzwonnicą i nagrobną kaplicą. To budynek o trudnej historii. Wnętrze rozświetla ikona Matki Bożej Łopieńskiej, spoglądająca na turystów znad ołtarza. Cenny, niepowtarzalny obraz namalowała Jadwiga „Mrówka” Denisiuk – związana z pracownią ikon w Cisnej. Współcześnie świątynią w Łopience opiekuje się Towarzystwo Karpackie.
Cerkiew w Łopience to przykład triumfu kolektywizmu i współpracy. Świątynia po II wojnie światowej bardzo podniszczała. W tych czasach kradzieże były normą – bogate wyposażenie prawosławnej świątyni sukcesywnie znikało. W latach 70. XX wieku nastąpił przełom. Okoliczna ludność przeprowadziła konserwację murów cerkwi, usunęła roślinność i brud ze ścian, postawiła i pokryła blachą dach, wstawiła okna i drzwi, wylała betonową posadzkę, otynkowała budynek. Działania renowacyjne zostały sfinansowane w całości z inicjatywy mieszkańców – za własne lub pozyskane pieniądze.
Galeria Ikon Veraikon – pracownia ikon w Cisnej
Z Galerią Ikon Veraikon w Cisnej wiąże się pewna historia. Sprzedawane są tam ikony Jadwigi Denisiuk, pseudonim „Mrówka”. Owa kobieta była żoną jednego z Zakapiorów (Ryśka „Burego”), czyli człowieka, który przybył do Bieszczad na początku ubiegłego stulecia. Zakapiorzy to ludzie z fantazją, którzy czasem mieli na bakier z prawem. Nie bali się żadnej roboty. Uciekali od rzeczywistości, którą zostawili za sobą – problemów, rodziny, wyroków sądowych. Część z nich zajęła się sztuką, niektórzy uciekli w alkohol, a innym udało się naprawić swoje życie. Krążą o nich legendy. Bywają bohaterami piosenek. Wizerunki Zakapiorów zostały zachowane dla potomnych na czarno-białych fotografiach, zaprezentowanych w karczmie Zakapior w Polańczyku.
Skansen w Zyndranowej – Łemkowie i Bojkowie
Skansen w Zyndranowej jest miejscem trudno dostępnym. Jeśli interesujesz się etnologią, potraktuj to muzeum jako obowiązkowy punkt wycieczki. Jadąc samochodem, powinieneś dotrzeć tu bezproblemowo – oczekuj jedynie przepraw przez leśne ścieżki. Przechowuje pamięć i pamiątki po Łemkach – ludności rusińskiej, zamieszkującej dawne tereny wschodniej i południowej Polski.
Łemkowie i Bojkowie (sąsiedni lud) to grupy etniczne, które przez stulecia mieszkały w Bieszczadach. Mieli swoje odrębne zwyczaje, obrzędy, stroje i język. Zostali przesiedleni na zachód Polski w ramach powojennej akcji „Wisła”. Z dnia na dzień wyludniły się dziesiątki wsi. Do dziś w Bieszczadach można odnaleźć porozrzucane przedmioty codziennego użytku, należące do zapomnianych przodków, a także kamienne piwnice, ruiny cerkwi, stare krzyże.
Kultura Łemków i Bojków zaczęła odchodzić w zapomnienie – dopiero od niedawna lokalni etnolodzy i młode pokolenia dbają o przywrócenie pamięci tych ludów.
Nieistniejące wioski w Bieszczadach – pójdź ich śladami
Jeszcze sto lat temu Bieszczady były dość gęsto zaludnionym obszarem. Nie kojarzyły się z tym, co teraz – ciszą, spokojem, ucieczką od ludzi. Typowy bieszczadzki krajobraz stanowiły dziesiątki wiosek, które zniknęły z powierzchni ziemi – w wyniku II wojny światowej, krwawej działalności UPA i późniejszych wysiedleń ludności (np. Łemków, Bojków).
Jeśli chcesz zabawić się w detektywa, możesz podążyć śladami historii. Powinny Cię zainteresować ruiny takich wsi, jak:
-
Zawój, Łuh i Jaworzec – dostępne do zwiedzenia w ramach ścieżki historycznej „Bieszczady Odnalezione”, prowadzonej przez rezerwat Sine Wiry.
-
Beniowa, Bukowiec – możesz je odwiedzić, wędrując ścieżką historyczno-przyrodniczą „W Dolinie Górnego Sanu” – długi odcinek między parkingiem w Bukowcu a źródłem Sanu na granicy z Ukrainą. Będziesz mijać opuszczony cmentarz i cerkiew w Beniowej, ruiny folwarku Stroińskich i grób hrabiny Stroińskiej.
-
Dźwiniacz Górny – wieś sąsiadująca z torfowiskiem Dźwiniacz. Prowadzi do niej żółty i zielony szlak, wychodzący z Tarnawy Niżnej (te tereny mijasz m.in. w drodze do torfowiska Tarnawa).
-
Krywe – centralny punkt w rezerwacie przyrody Krywe. Zachowały się tutaj ruiny kilku budynków mieszkalnych, w tym: ruiny dawnej cerkwi.
-
Sokoliki – prowadzi do niej żółty szlak z Tarnawy Niżnej.
Zapomniana wieś Sokoliki
Niedaleko torfowiska Tarnawa znajduje się cerkiew św. Dymitra, leżąca na granicy z Ukrainą. Była ona punktem centralnym wioski Sokoliki, powstałej w XVI wieku. Rozciąga się stąd urokliwy krajobraz – złociste wzgórza, poprzecinane wartkimi wodami Sanu. Wieś bardzo rozwinęła się w XX wieku – dzięki budowie linii kolejowej Lwów–Użhorod ze stacją w Sokolikach. W dwudziestoleciu międzywojennym wioska była także dobrze skomunikowana z Ustrzykami Górnymi (docierała tu kolej wąskotorowa). Miejsce tętniło życiem. Polacy uwielbiali tu przyjeżdżać – to było jedno z najpopularniejszych letnisk w Bieszczadach.
Współcześnie po wiosce nie pozostały prawie żadne ślady (strona polska), ewentualnie pojedyncze, zdewastowane budynki mieszkalne (strona ukraińska).
Drezyna ręczna na stacji w Uhercach Mineralnych
Uherce Mineralne odżywają jedynie dzięki stacji kolejowej, przez którą kilka razy dziennie przejeżdżają pociągi pasażerskie w kierunku Ustrzyk Dolnych. Miejscowość mijają także turyści, podróżujący po okolicy (bocznymi drogami) drezynami – pojazdami kolejowymi napędzanymi siłą ludzkich mięśni (Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe). To nietypowa rozrywka dostępna dla każdego. Trasa prowadzi od Stróżów do Krościenka.
Gdy już wykorzystasz pokłady energii, w drodze powrotnej koniecznie zobacz, sąsiadujący z wioską, wodospad na Olszance – zanurz stopy w chłodnej górskiej wodzie i zrelaksuj się w otoczeniu bujnej roślinności. Kolejnym punktem tej wycieczki może być wspinaczka na Kamień Leski, skąd rozciągają się piękne, wspaniałe widoki.
Uzdrowisko Rymanów-Zdrój
Najpopularniejsze, a także wyjątkowo schludne i zadbane uzdrowisko w Bieszczadach to kameralne uzdrowisko Rymanów-Zdrój. Przespaceruj się po Parku Zdrojowym i odwiedź Pijalnię Wód Mineralnych. Ścieżki spacerowe rozciągają się wzdłuż rzeki Tabor. W Parku Zdrojowym mieści się tężnia solna, z której chętnie korzystają kuracjusze.
Zwiedzanie samochodem – najlepszy środek transportu po Bieszczadach?
Wielu turystów wybiera – jako środek transportu do poruszania się po górach – samochód. To dobre rozwiązanie – nie ma tutaj żadnych ograniczeń logistycznych i czasowych. Obowiązkowa jest jednak podróż samochodem osobowym, dającym niezależność i swobodę podczas eksploracji. Województwo podkarpackie jest stosunkowo słabo zurbanizowane, dlatego nie można liczyć na transport publiczny – własne auto to podstawa.
Komunikacja publiczna zawodzi – szczególnie w miejscach wykluczonych komunikacyjnie jak Bieszczady. Wiele tutejszych zabytków jest głęboko ukrytych w lasach, dokąd autobus nie dotrze. Jadąc autem, masz dostęp do wszystkich atrakcji Bieszczad. Jedynie poruszanie się po Bieszczadzkim Parku Narodowym jest dozwolone wyłącznie pieszo – mimo to, oczywiste jest, że musisz wpierw dojechać samochodem do wsi, skąd zaczyna się baza wypadowa, szlak.
Nie masz możliwości podróży własnym samochodem? Nic straconego! Skorzystaj z możliwości wypożyczalni samochodów CarFree. Najbliższy oddział znajdują się w Rzeszowie na Lotnisku – idealnie dla turystów zza granicy. W Rzeszowie udostępniony jest także punkt odbioru wypożyczalni.
Mamy nadzieję, że nasz przewodnik przyda Ci się podczas wędrówek po bieszczadzkich szlakach – czy to pieszo, czy to autem. Jedź ostrożnie!