Przejazd na czerwonym świetle - jaki mandat za przejazd na czerwonym?
Przejazd na czerwonym świetle to wykroczenie, które może okazać się wręcz tragiczne w skutkach – może stanowić poważne zagrożenie dla samego kierowcy i innych uczestników ruchu drogowego. Nie powinno więc dziwić, że kary za to przewinienie są wysokie. Kierowcy, którzy zignorują czerwone światło, narażeni są na coraz wyższe mandaty. Najwyższa kwota mandatu sięga nawet 30 tys. zł. Co więcej, policja wcale nie musi być świadkiem takiego wykroczenia. Jeśli chcesz dowiedzieć się, jakiej wysokości mandat za przejazd na czerwonym świetle możesz dostać, przeczytaj poniższy artykuł. Zebraliśmy w nim najważniejsze informacje.
Mandat za czerwone światło – dlaczego obowiązuje?
Chyba każdemu zdarzyło się przejechać na czerwonym świetle. Zwykle tłumaczymy to roztargnieniem bądź pośpiechem i robimy to w celu uniknięcie kary, jednak to nas przed nią nie uchroni. Czasem jest to po prostu wynik niewielkiego skrzyżowania – wtedy łatwiej zignorować przepisy drogowe. Dlaczego mandat za czerwone światło jest tak ważny? Każdego roku z powodu ignorowania tego przepisu ginie kilkanaście osób, a kilkaset zostaje rannych. Konsekwencje tego jednego z najpoważniejszych wykroczeń mogą być bardzo poważne. Takim zachowaniem zostaje zaburzona płynność ruchu i każdy uczestnik ruchu drogowego znajdujący się w pobliżu jest zagrożony – niezależnie od tego, czy to pasażer, drugi kierowca, rowerzysta czy pieszy, który w takim wypadku najczęściej ma zielone światło.
Czy przejazd na czerwonym świetle jest już przestępstwem? Nie, według przepisów prawa zignorowanie czerwonego światła jest wykroczeniem. Kierowca, który nie dostosował się do sygnału drogowego, podlega karze grzywny. Do przewinienia związanego z sygnalizatorem świetlnym może dojść na trzy sposoby.
Przejazd na czerwonym świetle – kiedy kontrola ruchu drogowego może zwrócić nam uwagę?
Pierwszą sytuacją, którą nazwiemy wykroczeniem to przejazd na żółtym świetle. Owszem, taki manewr jest dozwolony, ale nie w ostatniej chwili. Szczególnie jeśli chodzi o skrzyżowania. Wtedy możemy przejechać światła wyłącznie wtedy, kiedy jesteśmy już na tyle blisko sygnalizatora i nie możemy zatrzymać samochodu bez gwałtownego hamowania, które byłoby niebezpieczne dla samochodów jadących z tyłu. Czasami chęć uniknięcia przejazdu na czerwonym świetle powoduje gwałtowne hamowanie, co jest równie niebezpieczne. W takiej sytuacji kierowca w przypadku kontroli drogowej może uniknąć mandatu za przejechanie na czerwonym świetle, ale naraża się na karę za spowodowanie zagrożenia na drodze. Jeśli kierujący pojazdem dojeżdżając do sygnalizatora świetlnego minie go, gdy świeci się czerwone światło, wtedy świadomie naraża zdrowie swoje i innych. W takim przypadku nałożenie mandatu i punktów karnych nie podlega wątpliwości. Złamaliśmy przepisy drogowe z premedytacją. W momencie, w którym jeszcze dodatkowo spowodujemy kolizję lub wypadek drogowy, grozi to znacznie gorszymi konsekwencjami.
Ile zapłacimy za przejazd, kiedy pali się czerwone światło?
Stało się, przejechałeś na czerwonym świetle i nie wiesz, jakiej wysokości mandatu się spodziewać. Zgodnie z obecnym taryfikatorem za takie przekroczenie zapłacimy 500 zł i dostaniemy 15 punktów karnych. W związku z zagrożeniem, jakie możemy spowodować, cena ta wcale nie jest wysoka. Natomiast taka liczba punktów karnych powoduje, że zatrzymany kierowca będzie od tego momentu bardziej uważał na drodze, żeby nie narazić się na utratę prawa jazdy. Jeśli to wykroczenie połączy się z kolizją drogową, grozi nam grzywna do 1500 zł. Jeśli kierowca jest recydywistą, czyli popełnił to samo wykroczenie drugi raz w ciągu dwóch lat, może dostać mandat w wysokości 4000 zł. Przeczytaj, po jakim przychodzi mandat z fotoradaru.
Co więcej, policjant z kontroli ruchu drogowego może stwierdzić o znaczącym przekroczeniu przepisów, sprawa jest kierowana do sądu. Ten, jeśli orzeknie o naszej winie, może nałożyć na nas karę grzywny nawet do 30 000 zł.
Mandat za przejazd na czerwonym świetle możemy dostać nie tylko podczas kontroli ruchu drogowego, lecz także w kilku innych przypadkach. Sam Inspektorat Transportu drogowego kontroluje ruch przez 23 rejestratory przejazdu na czerwonym świetle. Są one rozsypane po całej Polsce. Najczęściej mają postać żółtej kamery, która jest zamontowana na maszcie sygnalizacji świetlnej, a także na wprost niego. Dodatkowo policja zwraca także uwagę na nagrania z monitoringu miejskiego. Co prawda ma on za zadanie pilnować porządku publicznego, jednak może pomóc, kiedy trzeba rozstrzygnąć o winie. Dobrymi strażnikami są też inni kierowcy. Jeśli posiadają oni zamontowane kamery, mogą zgłosić zauważone zdarzenie razem z nagraniem na komisariacie policji. Dowiedz się również, jak wysoki jest mandat za brak przeglądu.
Brak współpracy z sygnalizacją świetlną – czym może skończyć się gwałtowne hamowanie?
Kary za przejazd na czerwonym świetle nakłada nie tylko policja, lecz także CANARD (Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym) – jednostka Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. W tym drugim przypadku procedura wygląda nieco inaczej. Zdjęcie pojazdu ze zdarzenia zjawia się w Centralnym Systemie Przetwarzania, a później Centralna Ewidencja Pojazdów ustala właściciela, który w następnym kroku dostaje wezwanie i oświadczenie do wypełnienia. Właściciel natomiast ma trzy możliwości do wyboru. Może przyznać się do winy i przyjąć lub odmówić przyjęcia mandatu, może wskazać kierowcę, któremu powierzył pojazd bądź może zataić dane takiej osoby i tym samym przyjąć mandat za niewskazanie. Kiedy CANARD otrzyma odpowiedź, w zależności od oświadczenia, wysyła mandat, kieruje sprawę do sądu bądź przesyła oświadczenie wskazanej w nim osobie.
Jaki mandat za przejazd przez tory na czerwonym świetle, a jaki za przejście na nim?
Przejazd przez tory na czerwonym świetle jest znacznie surowiej karany niż to samo przewinienie popełnione na drodze. Jeśli, mimo zakazu wjazdu, wjedziemy za sygnalizator, grozi mandat w wysokości 2000 zł i 15 punktów karnych. Taka kara zostanie na nas nałożona również wówczas, kiedy znajdziemy się na przejeździe kolejowym, kiedy po drugiej stronie nie ma miejsca do kontynuowania jazdy bądź kiedy wjedziemy na przejazd podczas podnoszenia zapór. Warto nadmienić, że w przypadku recydywisty kara grzywny wzrasta do 4000 zł.
Sygnalizacja świetlna oprócz pojazdów poruszających się na drodze dotyczy również pieszych. Jeśli w ten sposób dołączamy do ruchu drogowego, również musimy liczyć się z dotkliwymi opłatami za nieprzestrzeganie przepisu zatrzymania na czerwonym świetle. Jeśli dodatkowo wymusimy tym zachowaniem gwałtowne hamowanie nadjeżdżającego samochodu, możemy zapłacić nawet ponad 1000zł. Wysokość mandatu zależy od policjanta i jego interpretacji danego zdarzenia. Musimy pamiętać, że pieszego w zestawieniu z samochodem nie chroni tak naprawdę nic.
W jakich sytuacjach można przejechać przez sygnalizację świetlną na czerwonym świetle?
Kiedy samochód osobowy może przejechać na czerwonym? Nie musi to być samochód uprzywilejowany, żeby taki manewr był dozwolony. Jest kilka wyjątków. Po pierwsze, możemy to zrobić, jeśli takie jest polecenie osób kierujących ruchem w danej chwili (jeśli ruchem drogowym kieruje policjant) i mają przewagę nad sygnalizacją świetlną. Po drugie, kiedy przejechanie na czerwonym świetle wiąże się z ułatwieniem przejazdu pojazdowi uprzywilejowanemu. Po trzecie, jeśli widzimy zieloną strzałkę, możemy skręcić bądź wjechać na skrzyżowanie.
Czy zawsze można wjeżdżać na skrzyżowanie na zielonym świetle?
Dla niektórych może być to zaskoczenie, ale nie zawsze zielone światło oznacza swobodny przejazd. Są przypadki, w których mimo takiego koloru światła, trzeba się zatrzymać. Na przykład zgodnie z ustawą Prawo o ruchu drogowym kierowca nie może wjechać na skrzyżowanie na zielonym świetle, gdy na nim lub za nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy. Dodatkowo nawet na zielonym świetle nie możemy wjechać, gdy utrudniłoby to opuszczenie jezdni pieszym bądź rowerzystom oraz gdy warunki na drodze nie pozwalają na opuszczenie skrzyżowania przed zapaleniem się zielonego światła.
Co z ubezpieczeniem w przypadku zignorowania czerwonego światła?
Jeśli już dojdzie do przewinienia i przejedziemy na czerwonym świetle, może pojawić się pytanie, co z ubezpieczeniem samochodu. Czy możemy liczyć na to, że jakąś część kwoty zapłaci ubezpieczyciel? Kolizja drogowa powiązana ze złamaniem przepisów wcale nie wypłaty odszkodowania. Jeśli mamy wykupione ubezpieczenie OC, mamy na to duże szanse. Wszelkie szkody doznane zarówno na mieniu, jak i na osobie, zostaną zrekompensowane poszkodowanemu. Takie ubezpieczenie jednak nie pokryje szkód sprawcy kolizji. W przypadku ubezpieczenia AC sami ustalamy warunki umowy przy jej podpisywaniu, natomiast zwykle towarzystwa pokrywają szkody nawet w momencie, gdy złamaliśmy przepisy ruchu drogowego.
Zignorowanie czerwonego światła staje się równoznaczne z tym, że automatycznie stajemy się sprawcami kolizji drogowej, stłuczki czy wypadku, dlatego ubezpieczyciel najczęściej wypłaca odszkodowanie wyłącznie poszkodowanemu.
Z CarFree zawsze jesteś ubezpieczony!
Wypożyczalnia samochodów CarFree zapewnia samochody z podstawowymi ubezpieczeniami, więc jeżeli korzystasz z naszej usługi wynajmu samochodu, nie musisz się o to martwić. Co więcej, przy rezerwacji możemy wybrać usługę dodatkową w postaci samochodu zastępczego, w związku z czym możemy czuć się bezpiecznie w przypadku niebezpiecznych sytuacji na drodze. Wynajęcie auta to również pewność, że samochód jest w bardzo dobrym stanie technicznym.
Jeśli ważny jest dla Ciebie czas, lepiej nie szczędzić go na przejeżdżaniu na czerwonym świetle, ale na skorzystaniu z usługi wynajmu samochodu. Zrobisz to bez wychodzenia z domu, wystarczy zajrzeć na naszą stronę i wypełnić formularz, a samochód zostanie podstawiony w wyznaczone przez Ciebie miejsce. Wszystko to na przejrzystych warunkach umowy i bez pobierania kaucji z naszej strony.